ZAWADA - DĄBROWA 1:3
W niedzielne popołudnie, w niezwykle nieprzyjemnych warunkach pogodowych, w których wiał porywisty wiatr i padał rzęsisty deszcz, przyszło mierzyć się nam z ligowym viceliderem, z KS Dąbrowa. Niestety Zawada nie poradziła sobie z dobrze dysponowanym rywalem. Różnica klas była widoczna - nasza drużyna robiła wszystko co w jej mocy, żeby stawić czoła postawnym zawodnikom przyjezdnych, ale niestety poniosła klęskę w rozmiarze 1:3. Honorową bramkę dla Bocianów zdobył Michał Rychlikowski! Jest to pierwsze trafienie popularnego "Miśka" w barwach Zawady. Michałowi gratulujemy! Serdecznie dziękujemy naszym wiernym kibicom, którzy zawsze są z nami! Fani Bocianów jak zwykle dopisali i nie wystraszyli się fatalnej aury. Wielkie brawa dla Was! Do końca rundy pozostały jeszcze 2 mecze: z Chmielowicami w domu i ze Sławicami na wyjeździe. Liczymy, że w kolejnym meczu uda się zdobyć punkty. Niestety lista kontuzjowanych graczy się wydłuża. Dość poważnego urazu doznał strzelec bramki - Michał Rychlikowski, który skręcił staw skokowy i nie wiadomo czy zdoła wykurować się na następny mecz. Niewątpliwie byłoby to kolejne duże osłabienie zespołu. Świadomi ogromnych problemów, nie zamierzamy się poddawać i już dziś serdecznie zapraszamy kibiców na kolejną piłkarską niedzielę w Zawadzie.
LZS ZAWADA - KS DĄBROWA 1:3
- 31 min. - Michał Rychlikowski
Kadra: Polednia - Wiertelak, Figura, Modrak, W.Bihun - Kornberg, Malek, Żurakowski, Rychlikowski - Mielczarek, Micheń
Rezerwa: Brandt
Kontuzje: Rychlikowski (skręcenie stawu skokowego)
Trener: Paweł Mielczarek
TRENINGI WE WTOREK I PIĄTEK!
Komentarze